Opromienieni ostatnim zwycięstwem i serią pięciu meczów bez porażki zawodnicy MOKS jechali do brzegu na mecz 7. kolejki Statscore Futsal Ekstraklasy z ostatnią drużyną w tabeli w roli faworyta. Tymczasem doznali bardzo bolesnej porażki. Zespół Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg we własnej hali zwyciężył aż 8:1.
Przez sporą część pierwszej połowy mecz był dość wyrównany. Pierwsza bramka padła w 15. minucie kiedy to na prowadzenie Słonecznych wyprowadził Michał Osypiuk. Niestety z każdą kolejną minutą było widać braki kadrowe w zespole z Białegostoku. Na Opolszczyznę nie pojechali bowiem Norbert Jendruczek, Dawid Święciński, Piotr Kowalczyk i Sierhiej Shostak. Jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali trzykrotnie pokonać Szymona Danilewicza.
Po zmianie stron brzeżanie zdominowali MOKS i zdobyli jeszcze pięć bramek. W zespole z Opolszczyzny na pewno mógł się podobać pochodzący z Brazylii Victor Andrade, który zanotował hat-tricka. Białostoczanie w sobotę nie byli sobą i musieli w fatalnych nastrojach wracać do domu.
Okazję na poprawę humoru będą mieli już w sobotę. 17 października o godzinie 18.00 na własnym parkiecie zmierzą się z Clearexem Chorzów.